Dobiegłam i ja. Dodziergałam raczej :)
Oto moje wyzwanie - ukończone. Szal 220x58 cm ukończony jakieś dwa dni po zamknięciu Olimpiady. Trochę trwało, zanim go zblokowałam i namówiłam Reksia do pozowania. Jestem bardzo zadowolona, że go zrobiłam. Oprócz tego, że po prostu mi się podoba, był moim wyzwaniem. To pierwsza moja robótka ażurowodrutowa. Rozgryzłam, zaczęłam i skończyłam. Czego chcieć więcej ;)
Dziękuję Wam serdecznie za wspólne sportowe dziergotki, emocje i wsparcie. Gratuluję serdecznie Złotym Medalistkom, które wykonały robótkowe 200% normy. I wszystkim Uczestniczkom, które tak jak ja, walczyły z czasem, chorobami, remontami itp. Blog zostaje otwarty, można dalej pisać.
Buziaki - Do zobaczenia :)
Karolina
P.S. Na początku czerwca Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej. Gramy? ;)
1 Comment:
Gratulacje, zieloności piękne. Trwają Paraigrzyska w Vancouver, zagramy i w czerwcu
Post a Comment