niedziela, 28 lutego 2010

Smętnie...


...donoszę, że zaplanowane odłogiem leży. Co inne w pośpiechu olimpijskim poczyniłam, coby nie skompromitować się ze szczętem.
Czapeczka, której inspiracją była:



Apel do zrzeszonych - a może by do wiosny działania olimpijskie przedłużyć?



2 Comments:

Antonina said...

Bardzo fajna czapeczka z motywem olimpijskim.

Marzena said...

Pamiątkowa czapka :-) Też mi wpadła w oko, widziałam też przy gigancie kobiet czapkę szydełkową zielono-niebieską